Siedziałam wczoraj znudzona na polskim. Słuchając jak zwykle uwag pani co do mojego zachowania. Było mi przykro, bo za każdym razem obrywa się mi, mimo, że nic nie zrobiłam. Widząc mój smutek, kolega z ławki zaczął mnie pocieszać. Mówił,
Siedziałam wczoraj znudzona na polskim. Słuchając jak zwykle uwag pani co do mojego zachowania. Było mi przykro, bo za każdym razem obrywa się mi, mimo, że nic nie zrobiłam. Widząc mój smutek, kolega z ławki zaczął mnie pocieszać. Mówił,
Siedziałam wczoraj znudzona na polskim. Słuchając jak zwykle uwag pani co do mojego zachowania. Było mi przykro, bo za każdym razem obrywa się mi, mimo, że nic nie zrobiłam. Widząc mój smutek, kolega z ławki zaczął mnie pocieszać. Mówił,